Wczoraj :) Muszę, no muszę o tym napisać bo to się po prostu w głowie nie mieści ale to jest pozytywne niemieszczenie. Po doświadczeniach na Wawelskiej w Klinice Onkologii, gdzie jest paskudnie, po Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku gdzie jest dość przyzwoicie ale jakoś tak ...archaicznie, nagle trafiłam do Magodentu, do rocznej kliniki. Magodent należy do Luxmedu i zawsze mi się wydawało, że to miejsce dla korpoludków których ubezpiecza firma albo dla bogatych ludzi, których stać na leczenie prywatnie. Okazuje się, że można mieć mega wysokie standardy i leczyć w ramach NFZ. Czysto, super architektura, wystrój, kolory, dużo siedzeń, klimatyzacja działa, czysto wszędzie. No dziw jakiś. Najpierw podczas przyjęcia dostałam zielony listek do naklejenia na ubranie - jako sygnał, że jestem świeżakiem i trzeba mnie traktować wyjątkowo. Potem pani pielęgniarka z pokoju zabiegowego wpięła mi się w port donaczyniowy delikatnie i odprowadziła na oddział. Tam druga pielęgniarka oprowadziła ...
Posty
Wyświetlanie postów z lipca 17, 2018