Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2018
Sceny ze szpitala. Siedzimy sobie z małżem na sofach na wprost wejścia i gadamy. "Patrz, Pani ma takie okulary słoneczne jak Twoje"- mówi małż. To patrzę. Wchodzi pani. Nieduża, szczupła, w cygaretkach i jakichś ładnych, płaskich pantoflach. Do tego krótki żakiecik/kurteczka a na głowie nieduży, ale bardzo twarzowy i gustowny sportowo dandysowaty kapelusz. No i okulary. Widać, że starsza, ale tak gustownie wyglądała, że mnie zachwyciła. Godzinę później stoję na pierwszym piętrze i ...gadam z małżem. W pewnym momencie ktoś podchodzi do mnie i mówi do ucha: "Chciałam pani powiedzieć, że wygląda pani świetnie bez włosów i super, że pani tak chodzi". Odwracam się, Stoi pani od kapelutka. Zaczęłyśmy rozmawiać, jak podziwiałam jej outficik, ona mój. I mówi: "Bo ja do tego kapelusza to specjalnie jeżdżę kabrioletem. A co! Tylko mi ucho zawiało i muszę mieć przełożoną chemię. Jeżdżę z koleżanką, tylko ona jest głucha to jej wiatr nie szkodzi. Ale teraz sobie wkłada...
Obnoszę się ze swoją łysą głową. Nie za bardzo lubię wychodzić sama, jednak towarzystwo mnie wzmacnia, ale są chwile, kiedy muszę stawić czoła rzeczywistości samodzielnie i nie jest to łatwe. Wiem już, co czują cudzoziemcy o innym wyglądzie, muzułmanki, osoby na wózku, niewidome, bardzo otyłe albo bardzo szczupłe. Inne. Jako społeczeństwo nie jesteśmy gotowi na jakąkolwiek odmienność, ale łysa baba to już odmienność level hard. Dzieci na mój widok albo łapią zawiechę i milkną, albo wytrzeszczają oczy i mijając mnie oglądają się z zaciekawieniem i czasami ze zgrozą. Tylko czekam, aż któreś ucieknie z krzykiem. W sumie im się nie dziwię, że nie wiedzą jak zareagować, skoro dorośli też nie umieją się odnaleźć. A wystarczyłoby się do mnie uśmiechnąć. Albo zapytać, co się stało, czy to taki pomysł czy konieczność. I już byłby temat do rozmowy. A widzę spłoszone spojrzenia. Wychodzi na to, że rodzice ze swoimi dziećmi nie rozmawiają na tzw "trudne tematy", nie odpowiadają sensown...