5 miesięcy. Tyle czasu minęło od zakończenia radioterapii. Czas na podsumowanie. Co się zmieniło? Wróciłam do pracy pełną parą. Obiecywałam sobie, że będę się oszczędzać, pracować 3 dni w tygodniu i dużo odpoczywać. Udało mi się tylko to ostatnie. Nauczyłam się odpoczywać pełnowymiarowo. Czasami wracam z warsztatu i po spacerze z psiakiem oraz ogólnym ogarningu kładę się na kanapie i z czystym sumieniem strzelam sobie drzemkę. To jest super. Ale zachrzan codzienny powrócił....i tak już chyba będzie A moje ciało? Neuropatia mi się cofnęła. Odzyskałam czucie w stopach i dłoniach. Myślałam, że to nigdy nie nastąpi. Skończyło się okropne, permanentne mrowienie. Moje stopy czasami są trochę ołowiane i trudno mi zrobić pierwszy krok ale jakoś daję radę. Walczę jeszcze z dłonmi. Są jak zardzewiałe. Rano muszę je rozmasować i rozruszać żeby w ogóle funkcjonować. Kręgoslup też się buntuje ale znalazłam na niego sposób i ćwiczę jogę. Już mi coraz lepiej idzie i asany na rękach robię coraz dł...
Posty
Wyświetlanie postów z 2019
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Tam tararam!!! Mogę odtrąbić zakończenie leczenia! Moja pani doktor radiolog (jeśli chodzi o lekarzy w ogóle, w trakcie leczenia mojego skorupiaka, to była moim trzecim lekarzem, nie licząc różnych dodatkowych przedstawicieli służby zdrowia, którzy się pojawiali na krótko) otóż pani doktor kazała myśleć o sobie (ja o sobie, nie o niej) jako osobie zdrowej. Przeszłam leczenie "po byku" - to cytat. Podsumowując: wycięcie skubańca, 4 czerwone obrzydliwe chemioterapie, 12 białych, 20 cykli radioterapii. Plus na koniec w ramach deseru na najbliższe lata (5 do 8) Etruzil, takie coś, co mi obniża poziom estrogenów. Tja, wnioskuję, że może mi się w takim razie podniesie poziom testosteronu i porosnę futrem, głos mi się obniży i zagustuję w kobietach. Tak mi wieszczył małż ostatnio. Się zobaczy. W każdym razie bilans zysków i strat jest następujący: Zakładam, że skorupiaka już nie ma. Poszedł WON. Przybyło mi nieco kilogramów, ale nie tak dużo, jak straszyli. Wyokrągliłam si...
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Jestem złym człowiekiem. Gadam, co bym zrobiła w różnych sytuacjach, a jak przyjdzie co do czego to dupa. Stoję dziś pod wileniakiem i czekam na autobus. Tam jest zawsze dużo różnych ludzi: alkoholików, bezdomnych, grajków ulicznych, trochę patologii. Podchodzi do mnie wysoki, przyjemny na twarzy młody mężczyzna, porządnie ubrany i mówi, że jest bezdomny i zbiera pieniądze na jedzenie i nocleg. Ponieważ nigdy nie mam przy sobie kasy powiedziałam, że niestety nie pomogę bo nie mam gotówki. Przeprosił i poszedł dalej. Podchodził do wszystkich ludzi na przystanku i każdemu mówił to samo. Czasem dostał jakiś drobniak. Nie mówił jęcząco-proszącym głosem, nie wdzięczył się, nie śmierdział alkoholem. Po prostu mówił jak mantrę. W pierwszym odruchu pomyślałam, że go zabiorę na zakupy i kupię mu jedzenie. Potem, że mogę mu też kupić obiad. A potem jak ta durna zaczęłam kombinować, że to może jakiś wariat i mnie na przykład dźgnie nożem, że może to jakaś akcja społeczna i pomagając wyjdę na ...
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Hm. Czekam, aż wrócę do stanu fabrycznego. Miałam taką wizję pozytywną, że tuż po chemii zacznę się regenerować i zdrowieć w tempie wybitnym i szybko wrócę do normy i wszystko będzie jak dawniej. A tu figa z makiem czyli przysłowiowa dupa. Chudnięcie mi idzie opornie, włosy odrastają baaaaaardzo wolno, brwi też, rzęsy chyba zapomniały, że mają odrosnąć. A do kompletu mam neuropatię czyli popaliło mi końcówki nerwowe w palcach i od kilku tygodni mnie mrowią albo tracę czucie. Niby wiedziałam, że tak będzie ale zawsze jest nadzieja, że mnie to może ominie. Nie omija. Palce stóp co wieczór mnie bolą a moje wypielęgnowane i śliczne paznokietki wyglądają....już nie tak ładnie. Dziś miałam drugą radioterapię. W Sylwestra pierwszą. Takie fajne zakończenie roku. I rozpoczęcie. Zatem dziś po raz drugi przyatakowałam wielki zderzacz hadronowy na Wołoskiej. Ciekawe, że technicy radioterapii to chyba w większości młodzi i bardzo sympatyczni panowie. Dziewczyny przemiłe też są ale jakby mni...